Natura kontra człowiek
Przygotowując ten artykuł, co jakiś czas dokonywałem w głowie aktualizacji jego docelowego układu. Jednym z moich pierwszych zamierzeń było podzielenie zbiorników wodnych w Jaworznie na dwie kategorie: zbiorniki powstałe w sposób naturalny, oraz te, które zostały wykopane i uregulowane przez człowieka.Analiza kolejnych, zresztą skąpych i rozproszonych w czasie źródeł, szybko zweryfikowała mój plan – okazało się, że w pełni naturalnych zbiorników wodnych w Jaworznie po prostu… nie ma!W granicach miasta natrafimy oczywiście na kilka z pozoru dziewiczych lokalizacji. Żabnik…? Nawet tutaj możemy mieć wątpliwości, czy za jego powstanie nie jest – przynajmniej w pewnym stopniu – odpowiedzialny człowiek. Podejrzenia w tej kwestii nasuwają zapiski inwentarzy Klucza Sławkowskiego z XVIII wieku:
Inwentarze i lustracje Klucza Sławkowskiego z XVII i XVIII wieku (1746), Dąbrowa Górnicza, Muzeum Miejskie „Sztygarka”, 2013, s. 207.
Stawek Pstrążnik
Ten w końcu lasu [od Gór Luszowskich] ku Cięszkowicom na wodzie dwóch stoków od Czyżówki idących, leie 20 dłuż na stajanie, ale wąsko bardzo, dlaczego za nawałnicami Grobla z piasku i na piasku fundowana, często się zrywa i pstrągi głowacieią.
Wcześniej dowiadujemy się, że Pstrążnik znajdował się w lesie luszowskim, a sołtys Ciężkowic miał obowiązek doglądania jego stanu. Czterdzieści lat później napisano:
Inwentarze i lustracje Klucza Sławkowskiego z XVII i XVIII wieku (1789), Dąbrowa Górnicza, Muzeum Miejskie „Sztygarka”, 2013, s. 367.
Stawek czyli Sadzawka
Była dawniey pod Cięszkowicami Sadzawka spustoszona, która teraz wydobyta ze wszystkim i wyreperowana pstrągami jest zasadzona. Powinnością Gromady jest Cięszkowskiey iest stawać podczas powodzi do ratowania iego, sołtysów zaś pilnować szkody w rybach
Czy opisany w inwentarzach staw to dzisiejszy Żabnik? Miejsc oczywistych dla naszych prapradziadów nie wyszukamy już kilkoma kliknięciami w mapach Google. Być może wspomniany Pstrążnik to bliżej nieokreślony staw w okolicy dzisiejszych Myślachowic lub Sierszy, jednak spadający na mieszkańców Ciężkowic obowiązek doglądania jego stanu sugeruje, że była to hodowla położona bliżej dzisiejszej dzielnicy. Możliwe też, że Pstrążnik i Stawek w ogóle były dwoma różnymi stawami. No i najważniejsze: w którym miejscu i na jakiej podstawie (zamieszkując tereny przekształcane antropogenicznie przez setki, jeśli nie tysiące lat) powinniśmy postawić granicę „naturalności” zbiornika wodnego? To pytanie pozostawię bez odpowiedzi.
Oczka wodne
W dalszym poszukiwaniu pierwotnego krajobrazu, warto zwrócić uwagę na niewielkie jeziorka, kiedyś licznie pokrywające naszą okolicę. Szczególnie bogaty w tego typu formy jest obszar wydmowych piasków eolicznych w obniżeniu Łużnika, rozciągający się od Jeziorek po Dobrą i dalej w kierunku północno-zachodnim. W okolicy wciąż można natrafić na oczka wodne i niewielkie stawy. Formy te są charakterystycznym składnikiem krajobrazu polodowcowego, jednak często są związane z nie tak odległym w czasie wydobyciem (nie zawsze legalnym) torfu lub piasku budowlanego przez okolicznych mieszkańców1. Część z nich może również stanowić pozostałość po bardziej odległym historycznie poszukiwaniu rudy darniowej. Większość oczek wodnych uległa zanikowi w drugiej połowie XX wieku, kiedy to kopalnie pod Jaworznem rozciągnęły swoje macki na najdalsze obrzeża miasta. Duży wpływ na ich zniszczenie miało również wydobycie piasku podsadzkowego z wydm rozciągających się dawniej wzdłuż stosunkowo młodej dzielnicy Wilkoszyn. Pozbawione jeszcze zabudowy Jeziorki nazywano w okresie staropolskim Jeziorami Byczyńskimi2.


Stawy młyńskie
Działalności młynarskiej, powszechnie kojarzonej z przerabianiem zboża na mąkę, często towarzyszyła również dodatkowa działalność przetwórcza. W XVII I XVIII wieku folwarczne gospodarstwa rybne często pozostawały pod opieką młynarza, obok którego siedziby znajdowały się związane z jego działalnością spiętrzone zbiorniki wodne. Sypanie grobli i spiętrzanie wody stanowiło jeden z elementów fachu młynarskiego. Tamowanie wody było konieczne dla pracy kół nadsiębiernych, zasilanych wodą spadającą z wyżej położonego zbiornika. Na terenach zasobnych w lasy często funkcjonowały tzw. piły – osobne lub towarzyszące gospodarstwu młynarskiemu tartaki. W okresie staropolskim dla stolicy parafii jaworznickiej największe znaczenie miał potok Wąwolnica, wzdłuż którego w XV wieku zlokalizowane były liczne stawy hodowlane utworzone na starorzeczach. Podobnie zagospodarowane były również zakola Przemszy w Jeleniu. W pierwszej połowie XVI wieku kilka stawów znajdowało się w pobliżu Szczakowej i Długoszyna. W Byczynie w 1711 roku naliczono sześć większych stawów i trzy sadzawki3.

Tereny Galicji Zachodniej, w skład której wchodziło dawniej również Jaworzno, przez wieki opierały swoją gospodarkę młynarską na urządzeniach napędzanych siłą płynącej wody. Większość z nich została unieruchomiona w połowie XX wieku, zarówno wskutek wydrenowania okolicznej sieci wodnej jak i w wyniku zaprowadzenia nowego, industrialnego i zmechanizowanego porządku pracy.
Stawy leśne
Ze względu na moje aktualne miejsce zamieszkania, najlepiej znane mi są stawy w Jeziorkach. Jeden z nich, położony niedaleko dawnej leśniczówki, jeszcze na przełomie lat 90. i pierwszej dekady XX wieku, był często odwiedzany przez okolicznych mieszkańców. Organizowano przy nim zawody wędkarskie, a zgrzani letnim słońcem piwosze mogli uzupełnić tam braki w płynach. Niedaleko wspomnianego stawu znajduje się drugi zbiornik, większy i kojarzący się raczej z naturalnym podtopieniem. O jego istnieniu dowiedziałem się zaledwie kilka lat temu, kiedy zacząłem swój romans z historycznymi źródłami kartograficznymi. Na mapach wyraźnie widać sztuczny charakter jego urządzenia. Zbiornik ten na mapach widnieje jako Suchy Staw i miał prawdopodobnie (lub wciąż to robi) pełnić rolę zbiornika retencyjnego. Jedno jest pewne – kiedy udałem się nad niego po raz pierwszy z aparatem, było to prawdziwe „łał!”. Rzadko kiedy można natrafić w naszym mieście na tak dzikie, zapomniane i piękne miejsca.

Pisanie artykułu na temat dawnych jaworznickich rzek było zadaniem o wiele łatwiejszym. W tamtym przypadku dysponowałem publikacją z epoki, szkieletem, na którym mogłem oprzeć praktycznie cały tekst5. W przypadku zbiorników wodnych dostępne materiały są o wiele skromniejsze, porozrzucane pomiędzy publikacjami i potraktowane po macoszemu. Przeszukując muzealną bibliotekę natrafiłem na trzytomowy maszynopis autorstwa Karola Musiała. Układ tej autorskiej pracy wskazuje na to, że powstawała ona na przestrzeni lat 60. i 70. ubiegłego stulecia. Publikacja stanowi w zasadzie zbiór ciekawostek z zakresu wielu dziedzin, zarówno historycznych, gospodarczych jak i przyrodniczych. Znalazły się tam również notki na temat okolicznej hydrografii, które wkomponowałem w dalsze fragmenty artykułu6.
K. Musiał, Moje Miasto, t. I, s. 33-35. Maszynopis w zbiorach Muzeum Miasta Jaworzna.
Stawy
Na terenie Łązek w dolinie obok Chrząszczówki znajdował się wielki staw zasilany źródłem wypływającym z tak zw. pola księżego. Po wyschnięciu źródła i stawu pozostały tam łąki i mały porośnięty stawek, siedlisko rechoczących żab.
Wielki staw zwany „Padło” (od nazwiska właściciela) mieszczący się obok kopalni „Bierut”, gdzie dzisiaj znajduje się boisko sportowe „Wiktoria”. Wody tego stawu wyschły w latach dwudziestych.
Zbiorowiskiem wielu źródeł były tereny na wschód od Grodziska. Źródła te tworzyły kilka stoków dużych i mniejszych. Ludność miejscowa większe stawy nazywała „Duże Jeziorki”, mniejsze „Małe Jeziorki”. Po uruchomieniu kopalni galmanu na tych terenach, wody poszczególnych stawów zaczęły opadać, aż zniknęły zupełnie z powierzchni. Pozostały tylko wspomniane nazwy. Stawy te były niegdyś pełne ryb, były również siedliskiem gęsi i dzikich kaczek, na które prezydent Gutman lustrując Gwarectwo Jaworznickich kopalń w roku 1906 i 1907, jak twierdzą górnicy, urządzał polowania wraz ze świtą austriackich, niemieckich i czeskich urzędników. Do dziś zachował się tam jeden mały stawek, nad którym górnicy z Jaworzna urządzają niedzielny wypoczynek.
W lasach na północ od Pieczysk było dziewięć stawów.
Po uruchomieniu tam kopalni piasku, poziom wody został obniżony i stawy wyschły. Znane stawy w Dąbrowie Narodowej, w Łęgu i inne tu nie wymienione również nie istnieją.
Wspominając o zbiornikach wodnych na terenie Jaworzna, chyba każdemu jako pierwsza przychodzi na myśl Sosina. Jeśli wpiszemy to hasło w wyszukiwarkę internetową, oprócz wyników przybliżających nam walory turystyczne, natkniemy się również na krótkie notki określające czas jego powstania. Jednym (zgodnie z zasadą kopiuj/wklej) głosem twierdzą one, że powstanie zbiornika przypada na lata 60. zeszłego wieku, a L-kształtny płytki zalew jest wynikiem rekultywacji po kopalni piasku podsadzkowego Szczakowa. Chcąc upewnić się co do genezy jego powstania, postanowiłem sprawdzić, czy aby na pewno jego początki przypadają dopiero na czasy powojenne. Szybko trafiłem, zarówno w mapach leśnych jak i na arkuszach Spezialkarte, na ciąg rozdzielonych groblami stawów, których lokalizacja wydała mi się tożsama z położeniem dzisiejszego ośrodka wypoczynkowego. Dalsze porównywanie i nakładanie na siebie kolejnych map pokazało jednak, że stawy rzeczywiście istniały – ale nie w miejscu Sosiny, lecz wzdłuż dzisiejszej ulicy Bukowskiej, bliżej przejazdu kolejowego przy ulicach Kolejarzy i Pożarowej.

Na mapach brakuje bezpośredniej odnogi linii kolejowej czy ubitego traktu transportowego biegnącego w kierunku dawnych stawów. Sugeruje to, że wybrany tam materiał został raczej użyty lokalnie, być może do usypania rozdzielających oczka wodne grobli, czy w trakcie budowy pobliskiej cementowni w latach 80. XIX wieku. Prawdopodobnie były to zbiorniki hodowlane. Niestety, w terenie prawdopodobnie nie zachował się żaden ślad po niewielkich stawach. Na zdjęciach lotniczego skaningu laserowego widoczne jest jedynie zniwelowane zagłębienie, pozostałość po wydobytym piasku. Pojedyncze, widoczne na obrazie lidarowym wały, to raczej pozostałość dróg urządzonych w trakcie funkcjonowania późniejszej kopalni, nie mająca nic wspólnego z wcześniejszymi groblami. Moje próby poszukiwania źródeł pisanych, które chociażby w kilku zdaniach wspomniały o fakcie funkcjonowania kilku-kilkunastu stawów wzdłuż ulicy Bukowskiej w ogóle, spełzły na niczym.
Mniej więcej w tym samym okresie przekopano zbiornik istniejącego do dzisiaj stawu w Jeziorkach. Możliwe, że powstawanie takich zbiorników (retencyjnych lub hodowlanych?) było wynikiem jakiegoś zarządzenia związanego z administracyjną i funkcjonalną regulacją stanu lasów. W tamtych latach gospodarkę leśną prowadzono w oparciu o operat z 1893 roku. Lasy jaworznickie stanowiły wówczas własność Jaworznickiego Gwarectwa Węglowego, wykupionego w 1919 roku przez władze odrodzonej po zaborach Polski7.
Zbiorniki rekreacyjne
Wydobycie piasku w Jaworznickiej okolicy, zarówno w przeszłości jak i obecnie, prowadzone jest w większości w obrębie terenów leśnych, będących własnością Skarbu Państwa w Zarządzie Lasów Państwowych. Eksploatacja prowadzona jest do poziomu grawitacyjnego odwodnienia, a wiodącym kierunkiem rekultywacji jest kierunek leśny. Wyjątkiem od tej reguły było powstanie w latach 1969-1970 zbiornika Sosina, w którego przypadku zadecydowano o wodnym i wypoczynkowym charakterze rekultywacji8. Teren ośrodka zajmuje część pozostałości wyrobiska popiaskowego „Pole II” w obszarze górniczym „Szczakowa III”. Wydobywano tam piasek podsadzkowy oraz budowlany9. Zalew jest wykorzystywany do celów rekreacyjnych, zajmuje powierzchnię 47 ha, przy maksymalnej głębokości 3 m. Zbiornik otoczony jest przez około 30 ha kompleksu leśno-łąkowego. Zalew jest administrowany przez Miejskie Centrum Kultury i Sportu w Jaworznie10.
Dwa inne, dobrze znane zalewy z terenu Jaworzna – Tarka i Łęg – powstały w celach rekreacyjno-wypoczynkowych w ramach planowego czynu społecznego. Świetność Tarki (Belnika) należy już jednak do przeszłości, a składające się na nią kilka stawów funkcjonuje na zasadzie rybnej ostoi dla wędkarzy11. W o wiele lepszym stanie zachował się zalew Łęg, o którego powstaniu również wspomina Musiał:
K. Musiał, Moje Miasto, t. I, s. 35. Maszynopis w zbiorach Muzeum Miasta Jaworzna.
Zalew w Łęgu: Dynamiczny rozwój przemysłu, a szczególnie przemysłu górniczego, spowodował, że na terenach naszego miasta pomniejszyły się obszary leśne, zniknęły liczne źródła, srebrzyste strumyki, wyschły w stawach wody, teren stał się coraz suchszy, roślinność zapylona zubożała.
Grupa ofiarnych i światłych ludzi z kopalni węgla „Komuna Paryska” postanowiła bodaj częściowo temu zaradzić. W dniu 8.VI.1961 r. wysłano wniosek o przekazanie terenu leśnego na rzecz kopalni „Komuna Paryska”. Wniosek został pomyślnie załatwiony i w dniu 15.VI.1961 r. protokołem zdawczo-odbiorczym, Oddział Leśnictwa w Szczakowej przekazał w dzierżawę na okres pięcioletni obszar o pow. 17,40 ha położony w lasach Podłęże, na rzecz kopalni „Komuna Paryska” z przeznaczeniem: 1,6 ha na zalew wodą, pozostały teren wraz z istniejącym lasem na urządzenia rekreacyjne. Po przejęciu wyżej wymienionych terenów przystąpiono z całym zapałem do realizacji tego dzieła wg. Założeń projektowanych, sporządzonych przez kop. „Komuna Paryska” ob. Władysława Gnypa. Na budowę zalewu przepracowano w czynie społecznym w r. 1961 dniówek 951, a w I-półroczu 1962 dniówek 916.
Zalew został oddany do użytku mieszkańcom Jaworzna w dniu 22 lipca 1962 r. Przeznaczony jest wraz z pozostałymi terenami na Ośrodek Wczasów Świątecznych i sportów wodnych. Korzysta z niego w każdym roku wiele tysięcy osób. Dyrektor kopalni „Komuna Paryska” inż. Marian Miłok, wraz ze swoimi pracownikami (…), oraz inni pracownicy swoją ofiarną pracą zbudowali najpiękniejsze dzieło, służące dla podnoszenia zdrowia nie tylko obecnym mieszkańcom miasta, ale również i dla przyszłych pokoleń. Zalew to wspaniały i wiekopomny czyn społeczny w historii Jaworzna. W ślad za pionierską załoga kop. „Komuna Paryska” poszły dalsze załogi: kopalni „Sobieski”, kopalni „Jaworzno”, Zakłady Chemiczne „Azot” i Elektrowni. Zbudowano drugi zalew „Tarka” w Jeleniu nad Przemszą, a trzeci zalew załogi kopalni piasku w Szczakowej jest w budowie.
Pod kategorię zbiorników rekreacyjnych trzeba również zaliczyć dwa zbiorniki wodne na terenie parku Gródek, pozostałości po nie tak odległej historycznie działalności kamieniołomu.
Tereny podmokłe
Prowadzenie lasów w Jaworznie, częściej niż na urządzaniu stawów, związane było z osuszaniem licznych bagien i podmokłych łąk. Konotopa, Łęg, Kolawica, Studzienisko – to zaledwie kilka przykładów nazw miejscowych z Jaworzna, których używano kiedyś na określenie wielkich połaci podmokłego terenu otaczającego Jaworzno.
K. Musiał, Moje Miasto, t. I, s. 33. Maszynopis w zbiorach Muzeum Miasta Jaworzna.
Bagna
W Kątach pod Wilkoszynem w miejscu zwanem „Bagienko” występowało źródło które nie posiadało dostatecznego odpływu i tworzyło niegdyś niedostępne bagna. Źródła występujące kiedyś w lasach Podłęża tworzyły wielkie niedostępne bagna, od czego zachowała się do dziś nazwa „Białe i Czarne Bagna”.
Trzęsawiska
Wiele źródeł występowało na terenie Kuligi, z których największe zwane Stok wytryskało spod góry Wilkoszyna, rozlewając swoje wody na torfowiska. W sumie źródła te sprawiały, że Kuliga była jednym terenem moczarów i trzęsawisk, a pewne miejsca zagrażały życiu, nie tylko człowieka, ale i większej zwierzynie. Znane były wielkie moczary i niedostępne trzęsawiska na terenie pastwisk. Po wybudowaniu kopalni „Sobieski” i kopalni „Bierut” tereny te zostały zupełnie osuszone i dzisiaj są częściowo zabudowane.
W zbiorach Muzeum Miasta Jaworzna zachował się pięknie wykreślony „Plan Obeymuiący Powierzchnią Bagien w Lasach Narodowych Obrębu Podłęże do osuszenie przypadaiących”. Mapę ukończył w Byczynie w dniu 4 maja 1844 Nadleśniczy Rządowy podpisany nazwiskiem Kwasek. W prawym dolnym rogu arkusza podpisał się – jako kopiujący arkusz – niejaki Chachulski. Nie jest dla mnie jasne, czy kopiowanie należy traktować dosłownie i mamy do czynienia z odrysem oryginału, czy może chodzi tutaj o mierniczego i rysownika treści właściwego arkusza, którą jedynie uzupełnił o treść opisową wspomniany wcześniej Nadleśniczy.
Pracami przedstawionymi na arkuszu zostały objęte tereny podmokłe, które zajmowały obszar zabudowany dzisiaj infrastrukturą Elektrowni Jaworzno II oraz III. W XIX wiecznych realiach, granice tego ciągu bagien wyznaczał z jednej strony wylot sztolni nieistniejącej już kopalni w Niedzieliskach (którą uchodziła tzw. Woda Żelazna – o sztolni tej wspominałem w poprzednim artykule dotyczącym cieków wodnych), a z drugiej – zachodniej – nieuregulowane koryto Przemszy.
Kolejno od Przemszy w stronę dzisiejszej „Komuny”, położone były następujące rozlewiska:
– łęgi nad rzeką Przemszą, położone przy drodze od Wysokiego Brzegu w kierunku Jaworzna.
– Konotopa, określona również jako przewózek, studzienka, etc.
– nazwane Białe Bagna, Brzozowy Smug, Łączyska, Kółko, na które woda z sztolni Dąbrowskiej (…) rozlewa się. Na planie wskazano, że sztolnia odprowadzała wodę z kopalni Fortuna. Trzęsawisko to rozdzielały od Konotopy Wzgórki piaszczyste w sposobie grobli nieiako od ludzkiej ręki sypane. Grobla ta musiała zostać usypana dość dawno, skoro już w połowie XIX wieku niejasna była kwestia jej powstania.
– nazwane Wiązieliska po największey części dla Gromady Jaworznickiey na Pastwisko przeznaczone na które z Sztolni Niedzielskiey Woda odpływaiąca na wszystkie Bagna po sobie następuiące rozlewa się, a Kanałami (…) do Jeziora Niedźwiedź celem odięcia iey z Bagien owych sprowadzona bydź może.

Dwa największe bagna – Konotopę oraz Białe – przecina prosty jak strzała dukt leśny, wycięty pod planowaną jeszcze przez Piotra Steinkellera drogę z Wysokiego Brzegu do Niedzielisk. Trasa ta zachowała się w swoim dawnym biegu jako dzisiejsza ulica Wojska Polskiego. Na arkusz naniesiono również uwagi, wykazujące odpowiednie dla przeprowadzenia rowów odpływowych nachylenie zabagnionego terenu w kierunku Przemszy. Plan przybliża zakładany przebieg rowów melioracyjnych, wraz z dokładnym ich wymierzeniem w prętach i sążniach wiedeńskich. W obszarze Wysokiego Brzegu zauważyć można dwie karczmy, podpisane jako Jaworznicka oraz Dąbrowska.
Powyższy tekst jest zaledwie kroplą w morzu pracy potrzebnej do pełnego opisu funkcjonujących w obrębie Jaworzna (dawniej i dzisiaj) zbiorników wodnych. Temat bardzo wdzięczny, wymagający jednak sporej ilości samozaparcia, potrzebnego do spojenia fragmentarycznych źródeł historycznych w całość. Bliższe nam lata połowy XX wieku rozjaśniają nam – przynajmniej w kwestii wybranych terenów rekreacyjnych – kroniki zakładowe. Są to jednak czasy, które wiele z mieszkańców miasta pamięta jeszcze z własnych wspomnień.
Piotr Burczy.
Przypisy
- Kilka takich sztucznych jeziorek pojawiło się w ostatnich latach pod wchodnim stokiem wzgórza Grodzisko. W ciepłe dni można tam nawet spotkać opalających się ludzi.
- Jako przysiółek Byczyny, większa część Jeziorek (jako „Byczyńską” możemy okreslić część dzielnicy położoną wzdłuż dzisiejszej ulicy Kasztanowej, część z ulicą Arnolda Preglera znajdowała się w granicach ewidencyjnych Jaworzna).
- S. Skowronek, W czasach przedrozbiorowych [w:] J. Hampl i J. Zawistowski (red.), Jaworzno. Zarys dziejów do 1939 roku, Kraków, Krajowa Agencja Wydawnicza, s. 53.
- A. Gontarz (red.), Byczyna na starej fotografii, Jaworzno, Muzeum Miasta Jaworzna, s. 20.
- F. Marczykiewicz, Hidrografia miasta Krakowa i jego Okręgu, Kraków, Drukarnia Uniwersytecka, 1846.
- Dwa stawy w Jeziorkach przedstawiono na obrazku tytułowym tego artykułu.
- http://www.chrzanow.katowice.lasy.gov.pl/historia
- http://geoportal.pgi.gov.pl/css/powiaty/prezentacje/warsztaty2016/prezentacja_6_Grazyna_Kaczmarek.pdf
- S. Bednarczyk i in., Charakterystyka rekultywacji terenów poeksploatacyjnych w Kopalni Piasku „Szczakowa” w Jaworznie [w:] Przegląd Górniczy, Kraków, Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Górnictwa, 2015, t. 71, nr 9.
- Waloryzacja przyrodnicza miasta Jaworzna – UM Jaworzno.
- Nad Tarką spotkałem się również po raz pierwszy z okazami wąsatych i korpulentnych nosaczy wędkarskich, które kwiczały i bulgotały na mnie za to, że śmiałem się tam pojawić z rowerem (w dodatku prowadząc go). W miejscu w którym stykają się ze sobą dwa szlaki rowerowe, niebieski i czarny…
Obrazek wyróżniający: Stawy w Jeziorkach na fragmencie mapy topograficznej z przełomu lat 50. i 60. XX wieku w układzie Borowa Góra, skala 1:5000, Warszawa, Główny Urząd Geodezji i Kartografii, godło: M-34-63-(107) Jaworzno-Jeziorki; ze zbiorów Muzeum Miasta Jaworzna