Uczestnicy powstania styczniowego, zamieszkali na terenie powiatu Jaworzno
Doległo Maciej (Jaworzno)
24 lata, wyrobnik. Powrócił z niewoli rosyjskiej w dniu 4 kwietnia 1866 roku.
Przegląd, nr 49, 24 kwietnia 1866
Dura Sebastian (Płoki)
26 lat, wyrobnik. Powrócił z niewoli rosyjskiej w dniu 17 listopada 1866 roku.
Gazeta Lwowska, nr 263, 4 grudnia 1866
Dusik Jan (Dąbrowa)
24 lata, urlopnik 56 pułku piechoty. Powrócił z niewoli rosyjskiej w dniu 25 listopada 1866 roku.
Gazeta Lwowska, nr 287, 14 grudnia 1866
Hardzin Tadeusz (Jaworzno)
Gazeta Lwowska, nr 262, 14 listopada 1866
Kubański Kazimierz (Góry Luszowskie)
30 lat, syn kmiecia z Gór Luszowskich. Powrócił z niewoli rosyjskiej w dniu 7 listopada 1866 roku.
Gazeta Lwowska, nr 274, 28 listopada 1866
Larysz Tomasz (Jaworzno)
23 lata, palacz z kopalni w Jaworznie. Skazany w marcu 1864 roku na karę 6 tygodni więzienia za zaburzenie spokojności publicznej poprzez udział w powstaniu polskim.
Gazeta Lwowska, nr 86, 15 kwietnia 1864
Majka Kazimierz (Jaworzno)
30 lat, wyrobnik. Powrócił z niewoli rosyjskiej w dniu 7 listopada 1866 roku.
Gazeta Lwowska, nr 262, 14 listopada 1866
Gazeta Lwowska, nr 274, 28 listopada 1866
Nowakowski Feliks (Jaworzno)
31 lat, brązownik. Powrócił z niewoli rosyjskiej w dniu 20 listopada 1866 roku.
Gazeta Lwowska, nr 281, 6 grudnia 1866
Prymoszowski Jan (Jaworzno)
górnik
Z. Żak, Żołnierska rodzina Pokornych, Jaworzno, 2015, s. 9.
Przebindowski Franciszek (Byczyna)
24 lata, wyrobnik. Powrócił z niewoli rosyjskiej w dniu 25 listopada 1866 roku.
Gazeta Lwowska, nr 287, 14 grudnia 1866
Radziejowski Franciszek (Byczyna)
Gazeta Lwowska, nr 263, 15 listopada 1866
ppor. Romanowicz Władysław (Szczakowa)
ur. 1840, odnotowany jako weteran powstania w Roczniku oficerskim na rok 1923 (s. 58)
Sołtysik Jan (Siersza)
Zesłany do roty aresztanckiej w Permie
CZAS, nr 132, 11 czerwcza 1865
Sosnowski Józef (Jaworzno)
20 lat, syn strażnika kolei. Powrócił z niewoli rosyjskiej w dniu 17 listopada 1866 roku.
Gazeta Lwowska, nr 263, 4 grudnia 1866
Wendt Jan Maksymilian (Ślecin/Jaworzno)
ur. 13.06.1844 w Ślecinie, zmarł 25.06.1907 w Jaworznie
Pochowany na cmentarzu „ciężkowskim” (ciężkowickim) w Jaworznie (fotografia).
Żurawik Jan (Jeleń)
30 lat, wyrobnik. Powrócił z niewoli rosyjskiej w dniu 25 listopada 1866 roku.
Gazeta Lwowska, nr 287, 14 grudnia 1866
Nowiny ze świata, 15 czerwca 1863 roku, Kraków, nr 6, rok I, s. 6.
Panie Redaktorze!
Nowiny wasze, bardzo się nam spodobały, bo są piękne i prawdę mówią, jak ś. Ewangelia. – Obiecaliście nam, że każdy z nas może co do tych nowin podać. U nas ta nic nowego co prawda, ale za to proszę pokornie Pana Redaktora, ten piękny miłosierny uczynek naszego ludu ogłosić, co się stał w naszej parafii. Nie dla tego, aby nas ludzie chwalili, bo nam to Pan Bóg wynagrodzi, gdyż więźnia nawiedzić i poratować to nam radzi nasz kościół rzymsko-katolicki w siedmiu uczynkach miłosiernych, co do ciała; tylko, aby to była zachętą dla drugich, że dobre serce, to i ludzie już szanują.
Oto w sam dzień ś. Stanisława pod wieczór, żołnierze austryaccy, przyprowadzili 31 naszych braci Polaków; tych, co ich to moskal z więzienia wypuścił. Nasz lud tutejszy, przez cały czas jak tu siedzieli w areszcie w Jaworzniu, dobrowolnie znosił jadło, dawali im piwo, wódkę, cygara, a kobiety nasze poprały im koszule i co tam brudnego mieli.
Sam pan Naczelnik nic nie bronił boć i on katolik, nawet sam kazał im dać obiad jednego dnia.
Kiedy ich przyprowadzili, to stali przed powiatem na polu i dużo było ludzi naokoło nich: a tu jeden Prusak, Szymon Wieczorek pono nie katolik, co jest dozorcą w Jeziorkach, gdzie z torfu przeróżne rzeczy robią, a jest tam w parafii naszej i on stał między ludźmi a kiedy ludzie litowali się nad biednymi powstańcami, to on powiedział: ja bym tych Polaków, kozikiem wyrznął. Ale go też nasze chłopcy, tak za to zbili, że on tam takich brzydkich słów już więcej nie powie.
Boć przecie nad żydem nieszczęśliwym i każdym poganem trza się litować, jak to w świętym piśmie stoi, i jak nam to, kochany nasz ksiądz wikary opowiadał na kazaniu. Niech mu ta Pan Bóg da zdrowie, bo to dobry kapłan i dobrze nas naucza, ten ksiądz Woiss i dużo się dobrego za niego stało; np. takich co to z żonami nie siedzą, porozpędzał precz.
Proszę Pana Redaktora to wszystko napisać, bo to jest prawda, Bóg mi świadkiem.
Bazarnicki, ślusarz w Jaworzniu
Dnia 25 maja 1863 r.